Jesteś obecnie w szkole średniej? Marzysz o tym, żeby nie iść na studia? Wszyscy Twoi znajomi najprawdopodobniej pójdą na studia. Jeżeli Ty natomiast marzysz o tym, żeby zacząć pracę od razu po zdaniu matury, to mam dla Ciebie bardzo intrygującą i jednocześnie opłacalną finansowo propozycję. Jedyne, czego potrzebujesz to około dwóch lat, oraz dużego samozaparcia i regularności, oraz pracowitości. Możesz zostać tłumaczem. Jednak nie tak jak wszyscy – tłumaczem angielskiego czy niemieckiego albo hiszpańskiego. Musisz nauczyć się jakiegoś nietypowego języka. Przykładami mogą być fiński, grecki, estoński, czy macedoński. Praca tłumacza i jego zarobki zależą tylko od jego znajomości języka. Edukacja nie gra praktycznie żadnej roli. Oczywiście, dobrze by było skończyć jakiś kierunek lingwistyczny, ale nie jest to w żaden sposób wymagane. Przy około trzygodzinnej nauce dziennie, jesteś w stanie podstawy opanować w miesiąc. Poziom zaawansowany w około sześć miesięcy, zaawansowany w szesnaście miesięcy, a mówić jak native speaker w około dwa lata. Policzmy to na szybko: 365 dni * 2 lata * 3 godziny = ponad 2100 godzin. Poświęcisz na naukę około 2100 godzin. Brzmi strasznie, prawda? Jednakże warunki finansowe, jakie zostaną Ci zaproponowane przez różne firmy będą wynagradzały Twoją ciężką pracę. Wiedza lub umiejętności nie będą Ci potrzebne. Musisz znać język, to jest dla Ciebie i dla Twojego pracodawcy najważniejsze. Tłumacze takich języków zarabiają od 4000 PLN miesięcznie bez żadnych premii, przy pracy około 40 godzin tygodniowo. To więcej niż informatycy z kilkuletnim doświadczeniem. Nie czekaj na studia, zacznij uczyć się języka i zarabiaj olbrzymie pieniądze w bliskiej przyszłości.