Efektywna edukacja musi opierać się na wielu korelujących filarach. Podstawą jest określenie celów, jakie chcemy osiągnąć i treści, jakie chcemy przekazać. Sama przekazywana w procesie uczenia wiedza nie stanowi jeszcze o osiągnięciu sukcesu. Nauczanie to również tworzenie możliwości, wyposażanie dziecka w narzędzia, jakich będzie mogło użyć w dalszym etapie edukacji.
Najpełniej tę zasadę widać, jeśli chodzi o języki obce. Ich nauczanie wygląda zasadniczo inaczej niż na przykład edukacja ogólna. Wiedza nie jest w tym procesie najważniejsza. Owszem, trzeba znać słówka i dobrze jest także mieć opanowane różne struktury gramatyczne, jednak najważniejsza jest komunikatywność i umiejętność zwyczajnego dogadania się. Dlatego też języki obce to zupełnie odrębna gałąź polskiej edukacji. Bowiem podstawę, jaka organizuje współczesne nauczanie, stanowi wiedza, zwłaszcza wiedza encyklopedyczna, co niekoniecznie pozwala osiągnąć sukces.
Dlatego też ważne jest, by współczesna edukacja wyszła z tych skostniałych schematów i przepracowała swoje założenia. Przykład mogą dać języki obce i cała metodyka ich nauczania. Stosują one często technikę zanurzenia ucznia w wiedzy i musi on wówczas dać sobie radę, będąc wyposażony w odpowiednie umiejętności. Dlatego też nauczanie innych przedmiotów powinno opierać się na podobnych założeniach i wyposażać ucznia w określone i pożądane umiejętności. Popatrzmy, jaką drogę pokazują nam języki obce i spróbujmy przekształcić to, co robimy, w coś zupełnie nowego.