Świat pełen jest wszelakich nieprzyjemnych, stanowiących dyskomfort dolegliwości. Jedne stanowią mniejsze zagrożenie, inne większe. Z niektórymi da się żyć bez większego problemu, a pewne stanowią niebezpieczeństwo, które potrafi przykuć nas do łóżka na całe tygodnie, czy miesiące. Niektóre dolegliwości są również na tyle wstydliwe, że ciężko się do nich przyznać. Jedną z takich dolegliwości jest nietrzymanie moczy. To jedna z najczęstszych kobiecych dolegliwości przewlekłych, która potrafi być powodem do krępacji, wstydu i czasem niemiłych konsekwencji.

Problem nietrzymania moczu objawia się najczęściej w średnim wieku, po przejściu menopauzy. Statystyki mówią, że z tą wstydliwą dolegliwością walczy co druga kobieta w wieku 40+ i co ósma do wieku 39 lat. Z powodu krępacji, jaką doświadczają cierpiące na tę przypadłość osoby, niewiele z nich konsultowało problem z lekarzem. Zwykle też z tego powodu nie mówi się wiele o problemie.




Jednak choroba dotyczy nie tylko osób w średnim wieku! Z biegiem lat, coraz więcej młodszych kobiet ma z tym problem. Co prawda, z rosnącym wiekiem, wzrasta ryzyko zachorowania na tę wstydliwą dolegliwość, lecz nie sprawia to, że nie można na nią zachorować wcześniej. Wiele kobiet 30+ cierpi z powodu nietrzymania moczu. Co gorsza, młode osoby mają większy problem z przyznaniem się do problemu i najzwyczajniej w świecie krępuje się tego, znosząc z przykrością wstyd i zażenowanie, gdy podczas nawet najmniejszej wysiłkowej czynności takiej jak kichnięcie, czy chodzenie, czuje nieprzyjemną i wywołującą konsternację wilgoć w kroku.
smile-191626_1920
Co należy robić, w przypadku wystąpienia kłopotu? Przede wszystkim skontaktować się z lekarzem pierwszego kontaktu, a następnie specjalistą. Mimo, że nietrzymanie moczu jest schorzeniem ciężkim do wyleczenia – nie jest to nie możliwe. Pomóc może przede wszystkim konsultacja z ginekologiem. Jako specjalista w dziedzinie, będzie w stanie doradzić, jakie badania należy wykonać, oraz przeprowadzi odpowiednie testy, które posłużą zweryfikowaniu stadium choroby. Ważne jest, aby nie zwlekać z wizytą u ginekologa – nietrzymanie moczu nie przejdzie samo. Co gorsza, z wiekiem nasila się. Należy więc jak najszybciej podjąć leczenie, oraz przede wszystkim, przełamać się. Lekarz nie jest od tego by oceniać, ale by pomóc!
beautiful young brunette girl hugging a loved one guyJakie badania należy wykonać? Przede wszystkim badania moczu. Lekarz sprawdzi przyczynę dolegliwości. Bo może okazać się dość prozaiczna jak infekcja. Gorzej, jeśli drogi moczowe są zdrowe, gdyż wtedy należy zrobić dalsze badania, by znaleźć powód występowania nietrzymania moczu. Na tego typu badanie skierowanie może dać nam specjalista – ginekolog bądź urolog. Zlecone badania mają na celu sprawdzić ciśnienie w pęcherzu. Nie ma co się martwić – badanie jest zupełnie bezbolesne. W żaden sposób nie wywołuje dyskomfortu ani przykrych konsekwencji. Służy jedynie sprawdzeniu, z jakim typem choroby ma się do czynienia. A typów jest kilka. Najpowszechniejsze jest tzw. “wysiłkowe nietrzymanie moczy”, które objawia się nagłym wypływem przy czynnościach napinających brzuch, takich jak kaszel, podnoszenie przedmiotów, schylanie się czy ćwiczenia fizyczne. Inne, bardziej zaawansowane stadium choroby, objawia się niekontrolowanym opróżnieniem się podczas wykonywania całkowicie normalnych czynności codziennych. Wystarczy zrobić krok, by problem dał o sobie znać i sprowadził na nas falę wstydu i nieprzyjemności, jakie wiążą się z mokrą bielizną. Trzecie i najgorsze stadium nietrzymania moczu, może objawić się w każdej chwili. Do nagłego wypróżnienia może dojść bez żadnego wysiłku ani czynności – absolutnie niespodziewanie. Kobiety dotknięte najgorszym typem przypadłości, są najbardziej poszkodowane i ciężko jest funkcjonować im w społeczeństwie, z powodu wielkiego wstydu jaki czują na wskutek tej okropnej choroby.
Jak widać, nietrzymanie moczy jest przykrą, nakładającą straszny stygmat chorobą, która jeśli nie uniemożliwia, to bardzo utrudnia życie w społeczeństwie. Jest także bardzo trudna do wyleczenia. Choć nie jest to niemożliwe, to jednak z upływem czasu widać efekty. Najprostszym sposobem na leczenie, są regularne ćwiczenia mięśni Kegla. Jest on mięśniem, który kontroluje zwieracze. Ćwiczenie ich, polega na regularnym zaciskaniu i obniżaniu napięcia w mięśniu. To dobry sposób na leczenie, ponieważ można ćwiczyć go dosłownie w każdym miejscu. Niestety, skutkuje to tylko w przypadkach lekkiego stadium postępowego choroby. Inne formy leczenia, są zarządzane przez lekarza ginekologa bądź urologa. Dotyczy to głównie bardziej zaawansowanych stadiów rozwoju nietrzymania moczu. Proces przebiega poprzez elektrostymulację pęcherza, która ma wywołać skurcz dolnych części miednicy. Są oczywiście też inne metody leczenia, choćby farmakologicznie przy pomocy leków, bądź innego rodzaju ćwiczeń, przy pomocy specjalnych aparatur do tego przeznaczonych. Te sposoby leczenia są najskuteczniejsze i zwykle działają. Aż 70% kobiet jest zadowolonych z rezultatów, które choć wypracowywane były długo, jednak wystąpiły i uwolniły je spod przykrego brzemienia choroby.

doctor-563429_1920
W skrajnych przypadkach choroby, gdy wyżej wymienione metody leczenia nie dają rezultatów, ginekolog może zarządzić leczenie chirurgiczne. Plastyka pochwy w tym wypadku, polega na wszczepieniu specjalnej “taśmy”, która przez stymulację produkcji kolagenu wspiera cewkę moczową i nie pozwala na niekontrolowane wyróżnianie. To na szczęście mało inwazyjna metoda operacji, która może być przeprowadzona nawet bez narkozy, co jest pomocne dla ludzi starszych, którym znieczulenie może zaszkodzić. W innym przypadku plastyka pochwy polega na wykonaniu tego zabiegu poprzez rozcięcie brzucha. Jest to rzadziej stosowana metoda operacji, używana najczęściej w chwili, gdy pacjent prócz nietrzymania moczu ma też inne dolegliwości, powiązane z tą okolicą. Zabieg przeprowadzany jest tutaj pod pełną narkozą, gdyż zaliczany jest już do poważniejszych.
Jak widać istnieje nadzieja dla kobiet, które cierpią na tą przykrą chorobę. Wystarczy jedynie się przełamać, zapomnieć o wstydzie i poprosić o pomoc, która w obecnych czasach jest na wyciągnięcie ręki.